Autor Wiadomość
Nelson
PostWysłany: Czw 8:18, 29 Gru 2016    Temat postu:

Mam dużo historii, ale mało czasu, żeby wszystko opisać Smile Mogłaby być ciekawa powieść Very Happy
zyxel2
PostWysłany: Pią 10:05, 24 Lip 2015    Temat postu:

dobre Smile
kopciuszek.
PostWysłany: Nie 8:09, 08 Kwi 2007    Temat postu:

No właśnie, bo widzisz ZanickuPAMIĘCI, z niecierpliwością czekam na Majówkę, ba z wielką niecierpliwością Wink i czego się dowiaduję? Że już jedno ognisko przeszło mi koło nosa Evil or Very Mad . No, ale nic trzymam za słowo i nie odpuszczę, pozdrawiam.
ZAnickPAMIECI
PostWysłany: Sob 23:04, 07 Kwi 2007    Temat postu: Hmm...

Jedyne co mi się udalo zrodzic w glowie póki co... to:

TRZYMAJ SIĘ KONIECZNIE INSTRUKCJI.. reszta jakos pójdzie:)
kopciuszek.
PostWysłany: Wto 22:19, 03 Kwi 2007    Temat postu: Kryptonim operacji: "Dorset"

POSZCZEGÓLNE ETAPY MISJI „Nowy początek”:

1. Kwatera główna: planowanie, gromadzenie informacji i sprzętu;
2. Wyjazd z kraju;
3. Przerzut sił: lotniska Berlin – Londyn;
4. Organizacja transportu Londyn – Parkston;
5. Taxi;
6. Oko w oko;
7. Rozbicie obozu, rozlokowanie sił;
8. Rozpoznanie;
9. Zdobycie celu misji.


MELDUNEK_ Z AKCJI _________________________

CZĘŚĆ I Wizja przyszłości.

Przed wyjazdem przeprowadziłam naradę bojową ze sobą, dotyczącą jak najlepszego i najszybszego rozlokowania sił i bezpośredniego natarcia na okoliczne skupiska przedstawicieli wysoko rozwiniętej cywilizacji, celem zagwarantowania dopływu niezbędnych dóbr, będących źródłem dostatniego i próżniaczego życia.

CZĘŚĆ II Przemarsz

Pełna zapału i entuzjazmu wypływającego z przeświadczenia zdobycia „lepszej pracy” ruszyłam na podbój Pd- Zach obszarów UK. Dokładniej mówiąc, miasteczka Wimborne Minster, malowniczej miejscowości położonej niedaleko Bournemouth i Pool.
Z posiadanymi instrukcjami, planami lotu i innymi dokumentami przesłanymi mi przez agentów (w kraju i poza nim), ruszyłam z mapą w świat.
Dzielnie znosząc przeróżne przeszkody stojące mi na drodze uparcie parłam na przód. Wierzcie mi, było ich wiele–tłumy na lotniskach, męki godzin bezruchu i nudy, dotkliwie odczuwalne na każdej z poczekalni (udało mi się przetrwać to aż 3 razy), salwy zdań angielskich bombardujące z ust rzeszy obcokrajowców o dziwnie podejrzanym akcencie, dotąd niespotykanym. To zjawisko szczególnie wzmogło moją czujność i podejrzliwość!

CZĘŚĆ III Dezorientacja

Kolejne zjawisko towarzyszące w wędrówce po obcej ziemi. Pierwsze sygnały zaobserwowano w odległości 8 km. od stolicy.
Wysłannik misji podał w wątpliwość prawidłowość funkcjonowania własnego umysłu (Omamy? Zaburzenia wzrokowe? Konkluzje po wykluczeniu zaburzeń: „Ha, tubylcy pewnie chcieli mnie wywieść w pole! Kamuflaż! ).

LAS?! Pełna gotowość bojowa! Zachować zimny spokój!
(Bo to już nie jedno czy dwa karłowate drzewka o zagadkowych nazwach – jak podczas poprzedniej misji „Derbyshire”–lecz wielki las ciągnący się wzdłuż autostrady, aż po horyzont.)

Kolejne odkrycie.

CZĘŚĆ IV Zmiana środka transportu

Parkstone. Krótki wyraz, prosty do wymówienia. Tak łatwy jak powinna być wysiadka z bus'a, a jednak...
Okazuje się, że na badanym obszarze, nie tylko oczy i uszy muszą czuwać w pełnej gotowości, pełne sił muszą być również nogi–by dogonić uciekający, z całym niezbędnym niezależnej kobiecie ekwipunkiem autobus.

CZĘŚĆ V Dalszy etap akcji

Parkstone. Miejsce o tej porze wymarłe jak kamień na opustoszałym cmentarzysku. Brak postoju alternatywnego środka komunikacji.
Jedna obca forma życia namierzona w odległości 60m. od centrum. Przyjezdna? Bez nr. Taxi? (zmrużenie oczu) Czy też nie chce się przyznać, by skomplikować wykonanie operacji!???
Namierzone 2 nastolatki na linii ognia. Mają namiary. Dzwonią po transport. Zapisują nr. w pamięci telefonu. Sprytne! Awaria sprzętu! Komórka wyłączona z użycia na tym etapie misji.
(Wydawać by się mogło „Mądry Polak po szkodzie!, ale nie, nic bardziej mylnego! Okazuje się, że Polak może być również niemądry...- odwołanie do poprzedniej akcji, Salon Orange).

Czas mija......
Taksówki też...(brak reakcji na desperackie wymachiwanie wszystkim na czym świat stoi, hi,hi,hi.....)
W końcu nadjeżdża, spóźniona, wsiadam!
Krótka rozmowa. Nieprecyzyjny adres?!!!!!!!!!!!!!
Jak to? O ch...!
Rozmowa z tajniakami w Dorset, zdobycie szczegółowych informacji.

CZĘŚĆ VI ONH

TLC Wioska!

1 przedszkole, 1 sklep + poczta, 2 puby (zbadane – lipne!), 2 DPS’y 1 Myjnia? Stacja paliw?

CZĘŚĆ VII Rozbicie obozu,

Baza:
Mieszkanie na poddaszu: 3 sypialnie, salon, kuchnia, łazienka.
Pokój: dł. 3m x szer 2m. Sufit opadający w dół na długości pokoju zajmującej 2m. Łóżko pod nim. W dachu okno z widokiem na zachmurzone niebo przesłaniające gwiazdy. No, chyba, że się zapomnę i szybko wstanę z wyrka, wtedy je widzę! (A moja głowa czuje!) 2 szafki + 1 szafa i krzesło. Mieszkanie ok., jak przeciętne w Polsce! Nie tak luksusowe jak ostatnio.


CZĘŚĆ VIII Rozpoznanie, rozlokowanie sił na pozycjach

Praca na zmiany:

CZĘŚĆ IX Podsumowanie działań

Prognoza:
Warunki atmosferyczne sprzyjające spokojnej, bezstresowej pracy, kilku dowcipom dziennie.

Realizacja zadania:
Wykonane.


Dalsze plany:
Realizacja misji „Bournemouth”

Instrukcje:
Spotkać się z Wami osobiście na obiecanej Majówce.
kopciuszek.
PostWysłany: Wto 22:13, 03 Kwi 2007    Temat postu: Rajskie życie

Idea jest taka:
Opisujemy fakty i nie tylko, dotyczące życia (Naszego i nie tylko) w Dorset.
Kobiety mają pierwszeństwo, więc Ja zaczynam Laughing

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group