 Wysłany: Pon 12:40, 22 Wrz 2014 Temat postu: Re: NAJGORSZA AGENCJA PRACY / NAJGORSZY PRACODAWCA W BOURNEM |
|
 hej jestem 3 dzien w uk gdzie sie udac w poszukiwaniu pracy ? na stale i ze srednia znjomoscia twgo akcentu angielskiego |
|
| Wysłany: Pią 11:14, 05 Lut 2010 Temat postu: Najlepsza. |
|
| Hays Accountacy i Hays banking. To bardziej head hunters niz agencja pracy. Pamietam , ze w 2005 roku u nich wlasnie znalazlem pierwsza prace w bankowosci inwestycyjnej. Sa naprawde dobrzy wiec jesli znacie dobrze jezyk to polecam. Teraz kidy wrocilem na studia i studiuje full time mam do czynienia z tami "podlymi" agencjami i chyba rzadnej nie moge polecic.
Mysle, ze Reed jest niezly i przynajmniej babki tam nie mysla, ze sa krolewnami ( z wyplata 15k rocznie hihihi ). U nich znalazlem prace dwojce znajomych z Polski. Powodzenia wsztskich w szukaniu wymarzonej pracy  . |
|
| Wysłany: Nie 21:16, 05 Kwi 2009 Temat postu: Re: NAJGORSZA AGENCJA PRACY / NAJGORSZY PRACODAWCA W BOURNEM |
|
| to poprostu koszmar nie wyplacaja pieniedzy , oszusci !!!!!te prace ktore daja to obozy koncentracyjne !!! | |
| Wysłany: Wto 20:42, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
| no ponoc tak.
Szef sie nia znudzil, to poszla dawac innemu  |
|
| Wysłany: Nie 11:44, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
| Podobno kasia z 'southwest' pracuje teraz w 'MPloy Poole'... | |
| Wysłany: Czw 1:26, 23 Sie 2007 Temat postu: |
|
| heh Prawdopodobnie wielu z nas zaczynalo od South West Recruiment.
Uwazam ze taka prace na poczatek jest dobra zeby stanac na nogi, pozniej jak juz sie zrobi wieksze rozeznanie mozna poszukac lepszej, ja tak zrobilem i teraz nie narzekam a raczej jestem zadowolony ze zdobylem pierwsze tu w Anglii doswiadczenie zwazane z praca i kontaktami z ludzmi.Jesli chodzi o Pania Kasie to nie mam nic doniej niczym sie nie rozni od Polek parcujacych w Polsce ktore maja troche wyzsze stanowisko, mozna powiedziec podobny charakterek.Zawsze wychodzilem z zalozenie ze jak ide do pracy to: przychodze robie swoje i wychodze Kazda agecja uwazam ze bedzie tu miala swoje minusy, bo przeciez oni musza zarobi jak kazdy. |
|
| Wysłany: Wto 11:27, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
| Hehe widze ze kazdy mial przygode w Focal Point |
|
| Wysłany: Sob 11:58, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
| co do focala to ja tam tez pracowalem u "wielkiego brata" najgorszy unit pracowalem tam na przelomie czerwiec-wrzesien zeszly rok pozdro dla ekipy klinera czecha radka (gdzie moje plyty) ojca , pawła i wszystkich którzy tam pracowali a maykowi h...w d... | |
| Wysłany: Pon 10:02, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
| Szczerze-to jak dla mnie nei bylo az tak ciezko.
A w ktorym hangarze pracowales u kogo ?? Nie pamietam imion tych dwoch managerow:) Jeden byl wysoki (spoko kolezka) a drugi niski poszedl na zwolnienie ( on byl przejebany dopierdalal sie do wszystkiego na szczescie bylem u tego wyzszego
Mnie za spoznienia wywalili tak wogole Troche za czesto sie spoznialem |
|
| Wysłany: Nie 20:19, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
| ko(L)arz to byla moja pierwsza praca w UK - focalpoint...
i uważam coś innego ze to był raczej obóz pracy niż lekka praca... no ale nie to było tematem... a i pozdrawiam Ciebie też miałem "przyjemność" pracowania tam 3 tygodnie na przełomie sierpnia/września... |
|
| Wysłany: Nie 9:30, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
| WitamObecnie nie ma mnie w Bourne ale niedlugo ponownie sie wybieram.
Odnosnie agencji mialem doczynienia jedynie z SouthWest a co sie z tym wiaze z FocalPoint. Chociaz praca w FocalPoint do ciezkich nie nalezala. Pozdrowienia dla ekipy ktora pracowala tam we wrzesniu:) Jak nie bylo jedengo wariata managera-obijanie sie na maxa oby wyrobic norme dzienna:) Z innymi agencjami niemialem doczynienia. Zobaczymy w tym roku co los zesle:) . Co do pracodawcy hmm The Chine Hotel.Kiszka straszna Hotel niby ok ale po 2 msc pracy tam mialem ich dosc.Zaczelo sie od tego ze czek przyslali mi do Polski a nie na angielski adres.Na szczescie znajoma angielka u ktorej mieszkalem (super kobieta i cala rodzina zreszta) walczyla z nimi w moim imieniu i wciagu 2 dni mialem cala kase w kieszeni wystarczylo2 mocne argumenty:) Po z atym gdy okazalo sie ze niejestem zainteresowany podpisaniem kontraktu z nimi na 6msc( studia musialem wracac do Polski) zaczely sie problemy ze wszystkim. POwiekszenie zakresu obowiazkow, zero przerwy na lunch. Dopieprzanie sie do wsyztskiego ale jakos dalem rade W Chine Hotel troche Polakow pracowalo a tak wiekszosc to serbowie i skosnoocy. Nie polecam ale do odwaznych swiat nalezy. |
|
| Wysłany: Sob 8:39, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
[quote="ktos zabral Kasi nick"]Nie ma czegos takiego jak krecic na podatku!!! Zastanowcie sie jaki interes mialaby firma w tym zeby sciagac podatek od pracownika i oddawac do budzetu   Po prostu niektorzy sa na emergency tax. Jak sie komus wydaje ze placi za wysoki podatek, niech sobie sprawdzi kod podatkowy z payslipa, ten kod mozna wyjasnic w Inland Revenue, najlepiej podejsc z fiszka, wszystko jest czarno na bialym. Agencja pracy ktora oszukalaby na podatku bylaby skonczona w branzy. Nie jestesmy w Polsce, przestancie weszyc afery
www.oszukany.pl Nie dajmy się im!  |
|
| Wysłany: Śro 10:25, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
| ZAnickPAMIECI sie czepiasz stary
ale fakt wynika poplatanie z pomieszaniem, moze powinienem zalozyc kolejny temat w tytule naj? bo jak sie wrzuci wszystko do jednego worka bedzie sieczka jak widac powyzej... pozdrawiam PS wiecej luzu nie mozna sie stresowac w zyciu ZAnickPAMIECI... |
|